Synowie Legionu

Opis przedmiotu

Synowie Legionu

Krzysztof Maj

Tak źle jest w Polandzie, że do Legii chcesz iść?

– Skąd jesteś? Z Polski? – spytał, ciągle mnie podejrzliwie obserwując.
– Z Wrocławia.
– Tak źle jest w Polandzie, że do Legii chcesz iść? – Legionista podszedł do szafy stojącej obok okna. Otworzył ją i zaczął czegoś szukać.
– Nie o to chodzi, że w Polsce jest źle… Ja po prostu chcę iść do Legii.

Chyba nawet mnie nie słuchał, jak mu odpowiadałem, bo skupiony był na wydobywaniu czegoś z torby. Wreszcie wyciągnął jakiś album.
– Chcesz zobaczyć, jak wygląda Legia?  Następnie podszedł do mnie i dał mi swój album.

– Pooglądaj sobie, to jest moja Legia. Zdjęcia z Dżibuti, właśnie stamtąd wróciłem.
Zacząłem przeglądać jego zdjęcia szczegółowo.  Krótko mówiąc wiedziałem, że to było to: Afryka, wojsko, broń, przygoda. Wręcz, zazdrościłem mu tego i chciałem zostać legionistą jeszcze bardziej. Chciałem tam być.

Marche Képi Blanc

Nadszedł wreszcie ten ważny dla nas moment. Staliśmy już równo w rzędach na wielkim placu koło zamku a każdy trzymał swoje kepi w prawej ręce.
– 2 section! Garde-à-vous! – padła komenda z ust lieutenanta.
Wszyscy wyprostowaliśmy się na baczność.
– Engagé volontaire Souri, sortir de rangs!
Wywołany Francuz wyszedł z szeregu, zrobił parę kroków przed siebie i regulaminowo odwrócił się w naszą stronę.– Legionnaire!… – krzyknął z całych
sił Souri, aż echo się rozniosło po całej twierdzy.
– …tu es un volontaire servant la France avec Honneur et Fidélité!… – zaczęliśmy recytować głośno cały Kodeks Honorowy Legionisty.
– Coiffe képi blanc! – krzyknął Layote po zakończeniu ostatniego punktu Kodeksu.
Potem wszyscy równocześnie włożyliśmy kepi na głowę.

Opowieść żołnierska, pot na poligonie, wojskowy żargon, koszarowy humor

Dawno w wydawnictwie nie czytaliśmy takiej książki. Zwłaszcza, ze jest w niej wszystko, co powinno być w żołnierskiej opowieści: pot na poligonie, wojskowy żargon, specyficzny koszarowy humor, zdarzenia, które na ekranie filmowym uznalibyśmy za niemożliwe, potoczysty język, dzięki któremu czyta się tę historię z zapartym tchem.

Podróż z Krzysztofem Majem zaczynamy w 1996 r. w Paryżu. Następnie razem z autorem przemierzamy Francję, odwiedzając kolejne garnizony Legii Cudzoziemskiej, wyjeżdżamy w dżunglę Gujany i pustynię Dżibuti. I wreszcie trafiamy nawet na rajskie wyspy, żeby w końcu wyjechać na wojnę do Afryki. Co więcej, mamy tutaj ciąg anegdot i mini historii opowiedzianych niepodrabialnym stylem nie pozwala książki wypuścić z ręki. Zatem nie wątpimy, że nasi Czytelnicy po lekturze Synów Legionu z niecierpliwością będą czekać na kontynuację tej fantastycznej opowieści.

Seria: Żołnierze
ISBN 978-83-66687-50-9
Liczba stron: 196
Wymiary: 165 x 235 mm
Okładka: twarda, lakierowana
Warszawa 2024, wyd. 1